Piotr Stanisław Król Salonik Literacki Piotra Stanisława Króla
Strona główna
Kilka słów o autorze
Prezentacja prozy
Prezentacja wybranych wierszy
Przeczytaj opowiadanie przy małej czarnej
Nagrania video - fragmenty książek
Recenzje książek autora
Eseje felietony artykuły
Ulubione cytaty
Niezależny Magazyn Społeczno-Kulturalny InterMosty
Salonik Literacki otwarty na dobrą, przemawiającą do nas twórczość Poetów - zapraszam! Goście na Moście Saloniku Literackiego Gościnny Salonik dla młodych, zdolnych, obiecujących poetów Wywiady gospodarza Saloniku Literackiego z ciekawymi ludźmi ze świata kultury Galeria zdjęć autora, najbliższych i przyjaciół
Gdzie można kupić książki autora?
Kontakt z autorem

WIESŁAWA ŻELAZIK
1938 - 2021

Wiesława Żelazik - zm. 23.07.2021 r. ur. 18.11.1938 r. na Ziemi Kieleckiej. Od ponad czterdziestu lat mieszkała w Warszawie, gdzie do emerytury pracowała w zawodzie pielęgniarki. Jak zawsze podkreślała – od szczęśliwych lat dzieciństwa karmiona baśniami, legendami, opowieściami pokochała całym sercem literaturę piękną. Szczególnie upodobała sobie powieści historyczne, przygodowe, ale najbardziej poruszała ją poezja.
        Przez wiele lat pisywała wiersze do szuflady, by w końcu za namową Przyjaciół wydać tomik poezji „Myśli ulotne” (Wyd. KomoGraf, 2009).
        Debiutowała w Kwartalniku Kulturalnym „Sekrety ŻARu” utworami: „Dzikie konie” oraz „Las” [Nr 1(20)/2008]. Od lat pod troskliwą opieką warszawskiej Grupy Literackiej „Poetica”.
        Bardzo lubiana przez dzieci, opiekuńcza nie tylko jako pielęgniarka, wydała dla nich bajki pt.: „Kotek”.i „Bajeczka o słoneczku” (Wyd. KomoGraf”, 2013).
        Jej twórczość publikowana od prawie dziesięciu lat w internetowym Saloniku Literackim (www.salonik-literacki.pl) w dziale Gościnny Salonik Poezji, a jej utwory są bardzo poczytne i lubiane m.in. wśród Polonii amerykańskiej.
        Wiersz gospodarza Saloniku Literackiego, Piotra Stanisława Króla, z wielkim szacunkiem i uznaniem dla Wiesławy Żelazik, która niezłomnością, wytrwałościa w swoim cierpieniu, była często uśmiechnięta i z bardzo ciepłym sercem dla ludzi, wzmacniając to swoim piórem. Kochana Wiesiu, nigdy o Tobie nie zapomnimy!

Piotr Stanisław Król
Z piórem i ze szpadą lot niezłomnej niewiasty

Dedykowany Wiesławie Żelazik

Pojawiła się na pięknej, kieleckiej ziemi mała córeczka,
- Wiesiu, Wiesiu kochana, jesteś już w naszym domu!
zawołała z wielką radością szczęśliwa jej rodzina,
a ona wtuliła się milutko do ich wielkiego plonu

jesienny klimat, opadające kolorowe liście z drzew,
owoce, warzywa zebrane, pola puste po zbiorach,
a tu owocek pojawił się, dziewczynka jak malinka,
rozpoczynająca długą podróż w swym żywocie torach

pierwsze urodziny zasnuły ciemne chmury, nie tylko jesieni,
lecz także wojenne, radość smutkiem i lękiem pokrywając,
rodzina przystąpiła do boju w obronie przed zbrodniarzami,
przede wszystkim życie swoich skarbów-dzieci ochraniając

Wiesia, owoc-malinka, po ukończeniu lotów edukacyjnych
wzięła do ręki medyczną szpadę-strzykawkę z amunicjami
leczniczymi w obronie dzieciaczków, staruszków, wszystkich
przed wirusami, bakteriami, wszelkimi dla nich szkodnikami

kilkadziesiąt lat służby pielęgniarskiej... bananowej cioci,
jak ją nazwała jedna z dziewcząt w szpitalu z podziękowaniem
za ten ulubiony owoc, który przynosiła jej i kładła przy łóżku,
w pewnym etapie lotu zostało wstrzymane z bolesnym lądowaniem

lotniskiem stało się jej łoże wypełnione ogromnym cierpieniem,
niezłomna wojowniczka sięgnęła po pióro odkładając szpadę,
ściągając na białe kartki poetyckie myśli ulotne wraz z Pegazem,
którego uwolniła ze skały wspomnień życia i ruszyła w literacką paradę

czy pióro może być także szpadą, mieczem, szablą boju w naszym żywocie?
Droga Wiesiu, ty dałaś nam cenną lekcję, ujawniłaś niezwykłą strategię,
zmieniając łzy w perły, smutek w radosny, wiosenny, słoneczny klimat,
rozśpiewane ptaki, tańczący wiaterek, obrazy pól, łąk włączone w poezję

tyś niezłomną niewiastą ze szpadą i piórem, kończąc osiemdziesiąt lat,
idź dalej tą drogą, bądź ostoją i cennym wzorem walecznej wojowniczki,
dziewczynka-malinka, bananowa ciocia, jakby ciebie nie nazywać,
jesteś i będziesz na zawsze obrazem w naszym życiu dobrej potyczki

Wiersze Wiesławy Żelazik z tomiku "Myśli ulotne" oraz kolejne, pisane po jego wydaniu, warto przeczytać - KLIKNIJ TUTAJ
Mysli_Ulotne


* * *
WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ JEJ DAĆ PANIE!

ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZEJ PAMIĘCI!


Msza Święta żałobna za Wiesławę Żelazik odprawiona dnia 2 sierpnia o godz. 14.00 na Cmentarzu Północnym Wólka Węglowa w sali pogrzebowej "A".


Copyright by Piotr Stanisław Król   2010-2021
Kontakt z autorem     All right reserved